Każdy wyjazd, szczególnie zagraniczny, wymaga odpowiedniego przygotowania. Jadąc, często nie wiemy jeszcze, jak spędzimy wolny czas. Tymczasem określenie naszych zamiarów i potrzeb jest pierwszym krokiem do zakupu polisy turystycznej, która ma chronić zarówno nas, jak i naszych bliskich w nieoczekiwanych i niezbyt przyjemnych sytuacjach. Określenie wymagań jest szczególnie istotne, jeśli planujemy spędzać czas w górach lub nad morzem. Tam bowiem zagrożone jest nie tylko nasze zdrowie i życie, ale także nasze finanse.
Jeśli będziemy musieli skorzystać z pomocy ratownictwa górskiego lub wodnego, musimy liczyć się z tym, że zostaniemy obciążeni kwotami opiewającymi nawet na kilkadziesiąt tysięcy euro. O ile w Polsce akcje poszukiwawcze i ratownicze specjalnie do tego wyszkolonych jednostek finansowane są przez państwo, to za granicą, także w Chorwacji, pogotowie wystawi rachunek na nazwisko poszkodowanego.
W dzisiejszych czasach zapobieganie sytuacjom, przez które staniemy się niewypłacalni jest niezwykle łatwe. Koszty ratownictwa są bowiem zawarte w każdym podstawowym ubezpieczeniu turystycznym. Zainteresować się jednak trzeba kwestią sumy takiej polisy. To od niej zależy, jak dużo pieniędzy otrzymamy na pokrycie kosztów interwencji WOPR lub GOPR. Różnicę niestety będziemy musieli pokryć sami.
Polskie towarzystwa ubezpieczeniowe oferują zwykle sumy do 6 tys. euro. Jaką ochronę otrzymamy za te pieniądze? Ubezpieczenie turystyczne pokrywa koszty związane z przeprowadzeniem akcji poszukiwawczej i ratowniczej, czyli:
-
akcja w zakresie poszukiwania zaginionego turysty. Jeśli jego położenie nie jest znane, konieczne jest wszczęcie akcji poszukiwawczej która może trwać nawet kilka lub kilkanaście godzin. Trzeba pamiętać, że koszt akcji zależy m. in. od czasu jej trwania;
-
akcja ratownicza. Polega ona na dotarciu do poszkodowanego turysty i przeniesienia go w bezpieczne miejsce;
-
udzielenie pierwszej pomocy w miejscu wypadku. Ratownicy zaopiekują się poszkodowanym i zapewnią mu bezpieczeństwo do czasu, kiedy trafi on pod opiekę lekarza;
-
transport sanitarny do najbliższej jednostki medycznej, w której poszkodowany otrzyma fachową pomoc.
Niezwykle ważny jest fakt, że żadne ubezpieczenie zdrowotne, np. EKUZ, nie pokryje kosztów akcji ratowniczej. Również pomoc szpitalna może okazać się niefinansowana przez NFZ, jeśli placówka nie świadczy usług w ramach chorwackiej służby zdrowia. Zabezpieczenie przed kosztami ratownictwa zapewnia zatem tylko ubezpieczenie turystyczne wykupione w którymś z towarzystw ubezpieczeniowych.
Redakcja portalu www.bezpiecznachorwacja.pl